sobota, 28 maja 2011

Odszkodowania

Jak walczyć o odszkodowanie za wypadek?

Autorem artykułu jest DRB Centrum


Wakacje to jeden z najprzyjemniejszych okresów w roku. Czekają na nie właściwie wszyscy. Czekają po to, by wyjechać na wspólny wypoczynek. Jednak na drodze czeka na nas wiele niebezpieczeństw. Jednym z nich jest wypadek drogowy.

Często przejeżdżając obok miejsca wypadku myślimy sobie, co za nieszczęście spotkało tych ludzi, dobrze, że mnie to nie dotyczy. Niestety nieszczęście może dosięgnąć każdego z nas. Po polskich drogach porusza się ponad 21 milionów aut. Wielu kierujących jeździ po alkoholu, brawurowo, stan naszych dróg również pozostawia wiele do życzenia. W wyniku tych okoliczności często dochodzi do tragicznych zdarzeń. W minionym roku doszło do 44 tys. wypadków drogowych. Ponad 4,5 tys. uczestników tych zdarzeń to ofiary śmiertelne, prawie 56 tys. zostało rannych. Wielu z nich potrzebna jest długa i kosztowna rehabilitacja, na którą często nie mają środków. Najczęściej poprzestają na odszkodowaniu z polisy NNW. Odszkodowanie jest uzależnione od sumy ubezpieczenia w polisie i wynosi od kilkuset złotych do kilkunastu tysięcy złotych.
Ponad połowa poszkodowanych nie wie, że może ubiegać się o odszkodowanie od sprawcy wypadku z jego polisy OC, że kwota wypłacana przez ubezpieczyciela to tylko część tego, co mogą i powinni otrzymać. Tymczasem możemy żądać finansowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, zwrotu wszelkich kosztów zawiązanych z leczeniem, a w poważnych przypadkach także renty. Jeśli w wyniku wypadku stracimy członka najbliższej rodziny, możemy domagać się odszkodowania za pogorszenie sytuacji materialnej, renty i zadośćuczynienia, a ubezpieczyciel sprawcy powinien zrekompensować wszelkie roszczenia. Kwota takiego odszkodowania może sięgać nawet do 2,5 mln euro! Oznacza to, że jeżeli ucierpimy w wypadku, ubezpieczyciel sprawcy musi zaspokoić nasze roszczenia do takiej kwoty. Ich wysokość w każdej konkretnej sprawie zależy od rodzaju doznanych obrażeń ciała i ich skutków.
Komu i do kiedy odszkodowanie?
O wypłatę odszkodowania można starać się przez 3 lata od dnia, kiedy dowiemy się, kto jest sprawcą wyrządzonej szkody. Po tym okresie roszczenia przedawniają się. Jeśli postępowanie karne w sprawie wypadku zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy, odszkodowanie również się należy. Jeśli sprawca wypadku został skazany wyrokiem karnym, termin przedawnienia nie może upłynąć wcześniej niż 20 lat od wypadku, nawet, jeśli szkoda i sprawca były wcześniej znane. Termin przedawnienia dla osób, które ucierpiały w wypadku nie mając ukończonych 18 lat, nie może upłynąć wcześniej niż dwa lata od uzyskania przez nie pełnoletności. Możemy domagać się odszkodowań nawet wówczas, kiedy do wypadku doszło za granicą, lub jeśli sprawcą wypadku w kraju był kierowca pochodzący z zagranicy.
Jak uzyskać odszkodowanie?
Pierwszym krokiem w dochodzeniu należnych świadczeń jest zebranie pełnej dokumentacji i przekazanie jej wraz ze zgłoszeniem szkody do ubezpieczyciela. Zgodnie z obowiązującym prawem zakład ubezpieczeń jest zobowiązany wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni, a jeśli sprawa jest skomplikowana i wymaga dodatkowych wyjaśnień w terminie 90 dni. Wysokość świadczenia może zostać ustalona na podstawie decyzji zakładu ubezpieczeń, ugody lub orzeczenia sądu. Najczęściej wypłata odszkodowania następuje w ramach decyzji ubezpieczyciela, jednak możemy zostać skuszeni wypłatą szybkiej gotówki i propozycją ugody. W tym przypadku powinniśmy skalkulować wszelkie szkody i ich następstwa, gdyż zawarcie ugody najczęściej wiąże się ze zrzeczeniem wszelkich roszczeń związanych z wypadkiem. Ponadto z ugody bardzo ciężko się wycofać i jej podważenie jest możliwe praktycznie tylko przed sądem. Jeśli decyzja ubezpieczyciela jest dla nas niesatysfakcjonująca możemy wystąpić na drogę sądową, co wiąże się z poniesieniem kosztów wytoczenia powództwa. Jednak w tym przypadku o wysokości świadczeń będzie decydował sąd, a nie ubezpieczyciel.
Czy wysokość odszkodowania jest właściwa?
Kwota wypłaconego nam odszkodowania w rzeczywistości wynika z uznania ubezpieczyciela i nawet w podobnych sprawach może się drastycznie różnić. Obecnie zakłady ubezpieczeń w zależności od rodzaju szkody wypłacają tytułem zadośćuczynienia od kilku do kilkuset tysięcy zł. Jednak poszkodowany praktycznie nie dysponuje żadnymi narzędziami, aby stwierdzić czy przyznana mu kwota odszkodowania jest właściwa. Takiej oceny mogą dokonać tylko specjaliści zajmujący się dochodzeniem odszkodowań.
Gdzie szukać pomocy?
Często zdarza się, że wspomnienie z wypadku jest zbyt wielką traumą dla poszkodowanych. Chcą jak najprędzej zapomnieć o tragicznych chwilach, które przeżyli. Często poszkodowani nie wiedzą, do kogo się zwrócić o pomoc w uzyskaniu odszkodowania. Boją się kosztów, jakie będą musieli ponieść walcząc o należne pieniądze. Niektórzy po prostu nie wierzą, że należy im się odszkodowanie z polisy sprawcy. Na rynku funkcjonuje szereg podmiotów świadczących pomoc w uzyskaniu odszkodowań. Poza adwokatami i radcami prawnymi możemy skorzystać z pomocy wyspecjalizowanych kancelarii odszkodowawczych. Korzystający z usług tych ostatnich poszkodowani nie muszą z góry ponosić żadnych kosztów, gdyż wynagrodzenie uzależnione jest od sukcesu w sprawie. Dla poszkodowanych, którzy nie są w stanie wyłożyć pieniędzy na prowadzenie postępowania to właśnie ich pomoc jest najlepszym sposobem na uzyskanie należnego odszkodowania.
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Krzysztof A.
http://ubezpieczeniazycie.blogspot.com/
http://zdrowieforum.blogspot.com/
http://zaplanujurlop.blogspot.com/

piątek, 29 kwietnia 2011

Ubezpieczenia kredytu hipotecznego

Kredyt hipoteczny: Szansa na własne mieszkanie

Autorem artykułu jest Beata Madej


1. Kredyt hipoteczny - między marzeniami a możliwościami

Budowa własnych czterech kątów na kredyt to nie tylko kosztowne przedsięwzięcie, ale również bardzo ryzykowne. Może być ono jednak opłacalne, gdy porówna się czynsz z ratą kredytu. Kto może otrzymać kredyt hipoteczny? Każdy kto spełni waru...
1. Kredyt hipoteczny - między marzeniami a możliwościami

Budowa własnych czterech kątów na kredyt to nie tylko kosztowne przedsięwzięcie, ale również bardzo ryzykowne. Może być ono jednak opłacalne, gdy porówna się czynsz z ratą kredytu. Kto może otrzymać kredyt hipoteczny? Każdy kto spełni warunki stawiane przez bank, czyli będzie miał zdolność kredytową. Wszystko zależy od dochodów, wielkości rodziny, żądanej kwoty kredytu oraz okresu spłaty.

W praktyce klient musi spełniać bardzo rygorystyczne warunki: zarobki kredytobiorcy powinny być wysokie, natomiast rachunki, które płaci jak najniższe. Na poczet rachunków wchodzą comiesięczne opłaty za czynsz, samochód, wydatki na jedzenie, ubranie, a także raty innych pożyczek. Takiej wstępnej oceny zdolności kredytowej możemy dokonać nawet samodzielnie korzystając z odpowiednich kalkulatorów w portalach finansowych. Pozwalają one oszacować wielkość kredytu na jaki nas stać. Bo kredyt to nie tylko sposób na realizację własnych marzeń jak przekonują nas reklamy bankowe, ale i wymagające wielu wyrzeczeń obciążenie domowego budżetu. Jeśli ma być ono mało dotkliwe i w najlepszy sposób dostarczało nam środków na budowę domu to za nim podpiszemy umowę w banku czeka nas pewna praca. Im bardziej przygotujemy się do zaciągnięcia kredytu, tym mniej będziemy rozczarowani wielkością kosztów z nim związanych. Paradoksalnie zdolność kredytowa może być w dwojaki sposób interpretowana przez bank, nawet przy założeniu takich samych dochodów i wydatków w naszym gospodarstwie domowym. Tutaj determinantą jest przede wszystkim forma spłaty kredytu – raty malejące czy raty równe. Dla nas, czyli kredytobiorców, bardziej opłacalnym sposobem oddawania pieniędzy, wydaje się być ten pierwszy.

Wynika to przede wszystkim z tego, że przy ratach malejących odsetki naliczane są od równomiernie spłacanego kapitału, dlatego w miarę upływu czasu są one coraz niższe. Raty równe zapewnią takie same, równe płatności w całym okresie spłaty, jednak suma spłaconych odsetek będzie wyższa niż w przypadku rat malejących. Z drugiej strony raty malejące nie są najlepszym rozwiązaniem z powodu zdolności kredytowej. Zdolność kredytowa liczona jest dla najwyższej raty kredytu i wybór rat malejących, gdy pierwsza płatność jest bardzo wysoka, znacznie obniża naszą zdolność kredytową, co powoduje zmniejszenie kwoty kredytu, o który możemy się ubiegać. Przy wyborze rat równych, sytuacja jest odwrotna. Decydując się na taką formę spłaty kredytu, zwiększamy naszą zdolność kredytową i dzięki temu kwota kredytu może być wyższa.

Najprostszym sposobem wyboru kredytu jest skorzystanie z usług pośrednika kredytowego lub bardziej niezależnego doradcy kredytowego. Za pośrednictwem telefonu lub internetu możemy uzyskać argumenty na rzecz takiej lub innej oferty banku. Im bardziej niezależne źródło informacji, np. portale finansowe lub internetowe grupy dyskusyjne tym analizy i opinie na temat poszczególnych ofert kredytów są bardziej obiektywne. W portalu finansowym dodatkowo możemy porównać i dokonać symulacji rat kredytowych w poszczególnych bankach. Instytucje te z reguły mają najbardziej kompletne i całościowe dane o ofertach kredytowych, a także narzędzia i poradniki pozwalające na samodzielną ocenę poszczególnych kredytów. Zawsze też można zapytać redaktora portalu czy skorzystać ze specjalnego telefonu lub czata internetowego.
Ważnym źródłem informacji o kredytach mogą być inni kredytobiorcy, nasi znajomi, ale tu uwaga, ich doświadczenia są ograniczone do jednego banku i ich postrzeganie oferty bankowej (z uwagi na inne potrzeby) może być mało adekwatne dla naszych potrzeb.Zwróćmy również uwagę na ubezpieczenia oferowane do kredytu a niejednokrotnie takie ubezpieczenia są obowiązkowe.

Natomiast u typowego pośrednika uważajmy, u niego będzie liczyć się bardziej sprzedaż niż dobranie najlepszej oferty dla klienta, dodatkowo istnieje niebezpieczeństwo, że trafimy na firmę tzw. systemu argentyńskiego oferującą z reguły atrakcyjne oprocentowanie i niskie wymogi w zakresie zdolności kredytowej. Jeśli mamy podejrzenia, co do tego, że pośrednik to konsorcjum argentyńskie to lepiej zrezygnować z takiej oferty – konsument z reguły ponosi dodatkowe koszty działania takiego konsorcjum, a co gorsze nie może wcześniej wycofać się z niego, jeśli nie spłaci swoich rat. W konsorcjum nie jest również określona data udzielenia kredytu, o jakości takiej oferty świadczyć może to, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta przestrzega przed nimi, a my robimy to samo – w finansach po prostu nie ma nadzwyczajnych okazji.

Pamiętać należy, że nawet klasyczny doradca kredytowy (pośredniczący na rzecz konkretnego banku) najbardziej zainteresowany będzie swoją prowizją, a kredyt będziemy spłacać jednak my. Do doradztwa musimy podchodzić z dużą dozą krytycyzmu, ale jeśli nie znamy się zupełnie na kredytach i nie mamy ochoty na sprawdzanie ofert, przeliczanie rat przy pomocy kalkulatorów na stronach internetowych portali finansowych to lepiej zadzwonić do doradcy i uzyskać mniej lub bardziej kompetentną informację wskazującą na konkretny produkt bankowy niż wybierać w ciemno. Również najbardziej wytrwali samodzielnie poszukujący kredytu mogą swój wybór porównać z propozycjami doradców, wtedy mogą skonfrontować swoje typy pod kątem konkretnych parametrów. Różnice w oprocentowaniu, sposobach jego ustalania oraz innych kosztach kredytu są tak duże, że kolejne oferty mogą powodować konieczność zapłacenia wielu tysięcy złotych więcej za obsługę kredytów różnych banków służących temu samemu celowi. Decyzję jednak o wzięciu kredytu podjąć i tak będziemy musieli sami.

Kredyty hipoteczne oferuje większość banków działających na polskim rynku. Każdy z banków ma w swoim asortymencie produktów kredyt, który może być przeznaczony przede wszystkim na zakup lub budowę domu czy mieszkania. Oczywiście możemy także znaleźć kredyty hipoteczne na zakup działki budowlanej, remont, modernizację, renowację domu lub mieszkania, na przekształcenie lokatorskiego lub własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu w prawo własności oraz inne cele akceptowane przez bank. Prawie wszystkie banki pozwalają na finansowanie 80 proc. inwestycji, czyli wymagają co najmniej 20 proc. wkładu własnego. Kredyt hipoteczny zazwyczaj dostępny jest w czterech walutach: złotówka, dolar, euro i frank szwajcarski. Wybór jest duży, pytanie więc czego szukamy.
Oprocentowanie pożyczek jest uzależnione od wybranej waluty. Oczywiście najwyżej oprocentowane są kredyty w złotówkach, natomiast kredyty w obcych walutach oprocentowane są znacznie niżej i dlatego cieszyły się przez pewien czas największym powodzeniem. Decydując się na kredyt denominowany w obcej walucie, nie możemy zapominać o największym ryzyku – ryzyku walutowym. Bezpieczniej myśleć w tej chwili o kredycie w złotych (chociaż euro po wzroście kursu może być również atrakcyjne, ale już raczej nie dolar amerykański, którego kurs jest dość słaby).

Banki kuszą nas niskim oprocentowaniem w złotych. Kredyt za jedyne 5,49 proc., a jeszcze lepiej 4,99 proc. brzmi bardzo kusząco. Okazuje się jednak, że i owszem takie oprocentowanie obowiązuje, ale tylko w pierwszym roku kredytowania, później to już wolna amerykanka i 8 proc., ale i może być 10 proc. w zależności od strategii banku. Dlatego tak istotne jest w jaki sposób bank ustala oprocentowanie. Najlepszym rozwiązaniem dla kredytobiorców jest sposób oparty o stawkę bazową pożyczek na rynku międzybankowym (np. WIBOR 3 miesięczny) plus stała marża banku. W takim przypadku będziemy mieli pewność, że relatywnie nasz kredyt nie zdrożeje i „jasny układ” zmiany oprocentowania. Wszelkie inne sposoby oparte o dowolną ocenę zarządu banku nie daje pewności, że ten nie oprze się pokusie podwyższania przychodów naszym kosztem.

Zanim podpiszemy umowę kredytową warto zwrócić jeszcze uwagę na różnego rodzaju prowizje. Za rozpatrzenie wniosku kredytowego, przygotowanie i uruchomienie kredytu bank najczęściej pobierze nam prowizję przygotowawczą. Tego rodzaju opłata może być naliczana naliczona jako procent od całej kwoty kredytu lub jako określona stała suma pieniędzy. Należy się liczyć z tym, że opłaty za uruchomienie mogą sięgnąć 1-2 procent wartości kredytu, co przy kredycie na 100 tys. zł daje kwotę 1000-2000 zł, czyli jedną ratę dodatkowo. Kolejnym obciążeniem i to jeszcze bardziej uciążliwym może okazać się ustanowienie zabezpieczenia kredytu - ustanowienie hipoteki lub ubezpieczenie kredytu stanowią duże obciążenie naszego budżetu.

Bank po przyznaniu kredytu może również naliczyć prowizję od zaangażowania od kwoty niewykorzystanej przyznanego kredytu. Tego rodzaju opłata ma jednak mniejsze znaczenie, gdyż sposób płatności w kredytach mieszkaniowych nie zakłada wcześniejszego uruchomienia środków niż w momencie sprzedaży. Ważniejsza może okazać się prowizja za gotowość - naliczana i ustalana w okresie, gdy bank jest gotowy do natychmiastowego postawienia środków finansowych do dyspozycji klienta. Budując musimy również zainteresować się tym ile kosztuje wizyta inspektora kredytowego na budowie lub z ewentualnymi kosztami wyceny postępów budowy, które przeprowadza się dla celów sprawdzenia realizacji harmonogramu budowy i celowości wydawanych środków. Wycena będzie nam również potrzebna do ustanowienia hipoteki, a to kolejne kilkaset złotych znikające z naszego portfela. Musimy pamiętać o wszystkich dodatkowe prowizjach, opłatach, aby nagle nie okazało się, że po ich uiszczeniu możemy mieć problem z zapłaceniem pierwszej raty kredytu lub dodatkowe wydatki mogą się okazać szczególnie uciążliwe dla naszej kieszeni nawet wtedy, gdy wcześniej będziemy chcieli spłacić kredyt – opłaty za wcześniejszą spłatę lub zmienić w trakcie trwania umowy walutę kredytu – prowizja za przewalutowanie. Mając całościowy obraz kosztów dopiero możemy podjąć decyzję o zaciągnięciu kredytu.

Właściwa weryfikacja zdolności kredytowej klienta dokonywana jest przez bank na podstawie informacji zawartych we wniosku kredytowym oraz w dokumentach dostarczonych przez kredytobiorcę. Bank wymaga wypełnienia we wniosku kredytowym danych dotyczących osiąganych przez potencjalnego kredytobiorcę dochodów, posiadanego majątku, a także wysokości zobowiązań wobec innych banków i podmiotów. Bank bardzo szczegółowo weryfikuje dane przedstawione we wniosku, dlatego też lepiej wypełnić go rzetelnie i dokładnie, ponieważ brak niezbędnych danych lub zatajenie pewnych faktów przedłuży proces rozpatrywania wniosku, a nawet spowoduje jego odrzucenie. Do wniosku należy załączyć przede wszystkim takie dokumenty, jak: zaświadczenie stwierdzające źródło i wysokość przychodów lub dochodów (w przypadku przedsiębiorców niezbędne są także zaświadczenia o niezaleganiu ze składkami z ZUS i z podatkami z Urzędu Skarbowego), aktualny odpis z księgi wieczystej, umowa przedwstępna sprzedaży lub umowa sprzedaży przedmiotu kredytowania (wymagana jest forma aktu notarialnego). Ostateczna decyzja o przyznaniu kredytu jest podejmowana w departamencie kredytów, jednakże wszelkie formalności załatwiane są w placówce bankowej lub za pośrednictwem doradcy kredytowego. Ostatnim etapem procesu przyznawania kredytu jest podpisanie umowy kredytowej, zawierającej już szczegółowe warunki kredytu. I tu najważniejsza uwaga, za nim złożymy swój podpis przeczytajmy jej zapisy jeszcze raz bardzo uważnie i poprośmy o przedstawienie regulaminu usług wraz z kompletna tabelą prowizji.

Oprocentowanie kredytu jest dla większości kredytobiorców najważniejszym kryterium decydującym o wyborze konkretnej oferty. Wysokość odsetek jest bowiem najbardziej znaczącym elementem ogólnego kosztu kredytu, na który poza ratami odsetkowymi składają się wszelkie prowizje i opłaty.
Z uwagi na długi okres trwania umowy kredytu mieszkaniowego najczęściej udzielanymi kredytami na te cele są kredyty o zmiennej stopie procentowej.

Oprocentowanie zmienne składa się najczęściej z dwóch części: stóp procentowych obowiązujących na rynku międzybankowym (np. WIBOR, LIBOR) oraz marży nakładanej przez bank. Wysokość marży banku zależy od wysokości wkładu własnego kredytobiorcy oraz od długości okresu kredytowania. Im mniejszy udział banku w kredytowanej inwestycji tym niższa stopa procentowa.

Stałe oprocentowanie oznacza, że kredytobiorca już przy podpisywaniu umowy kredytowej wie, jakiej wysokości odsetki będzie musiał zapłacić. Jest ono ustalane na podstawie prognoz banku co do kształtowania się stóp procentowych w przyszłości. Oprocentowanie zależy również od wysokości środków własnych, jakie kredytobiorca zamierza przeznaczyć na sfinansowanie inwestycji. Jeśli udział własny klienta przekracza 50 procent planowanych kosztów inwestycji banki często obniżają oprocentowanie o 0,5 – 1 punktu procentowego. Przy wyborze kredytu o stałym oprocentowaniu należy wziąć pod uwagę przewidywania rynkowe co do zmian stóp procentowych.

WIBOR jest to stopa procentowa dla pożyczek udzielanych w złotówkach na rynku międzybankowym w Warszawie. WIBOR 3 M oznacza stopę procentową dla pożyczek międzybankowych trzymiesięcznych.

LIBOR jest to stopa procentowa dla pożyczek udzielanych w walutach na rynku międzybankowym w Londynie.

EURIBOR jest to stopa procentowa dla pożyczek udzielanych w euro na europejskim rynku międzybankowym.
Po przejściu całej procedury kredytowej, czyli spełnieniu wszystkich wymaganych warunków, udowodnieniu przychodów oraz ustanowieniu zabezpieczenia – dostajemy wymarzone pieniądze. Wtedy możemy powiedzieć, że jesteśmy „szczęśliwymi” posiadaczami kredytu. Niestety w tym momencie zaczynają się zazwyczaj problemy, gdyż stajemy przed dosyć trudnym zadaniem – oddawaniem pieniędzy. Zazwyczaj jest to systematyczna spłata określonej wcześniej kwoty. W zależności jaki wybierzemy sposób spłaty, będą to raty malejące lub równe.

Raty malejące spowodują, że w sumie zapłacimy mniej za określony kredyt, jednak na początku płatności te mogą być naprawdę wysokie. W przypadku rat równych, będziemy płacić systematycznie takiej samej wysokości raty, jednak to spowoduje, że faktycznie poniesiemy większy koszt kredytu. W czasie okresu spłaty kredytu może się zdarzyć, że nasza sytuacja finansowa wyraźnie się poprawi i będziemy w stanie spłacić wcześniej pozostałą część kredytu.

Oczywiście możemy to zrobić w każdej chwili, jeśli w umowie kredytowej jest zawarty odpowiedni punkt. Warto jednak zastanowić się czy takie rozwiązanie jest dla nas opłacalne. Wynika to przede wszystkim z faktu, że banki pobierają od nas opłatę za wcześniejsze uregulowanie zobowiązań. Dlaczego? Należy pamiętać, że bank stara się przewidzieć wpłaty i wypłaty, aby dobrze obliczyć koszt pożyczanych pieniędzy oraz aby efektywnie zarządzać gotówką. Przedterminowa spłata wprowadza nieoczekiwane zamieszanie w przewidywaniach co do przepływów gotówki w banku oraz powoduje nieplanowe zwiększenie płynności w banku, które wymaga szybkiej reakcji dotyczącej kierunku zainwestowania wpłaconej kwoty. Najczęściej opłaty za wcześniejszą spłatę kredytu wynoszą około 1 % wartości kredytu, choć zdarzają się także oferty z możliwością wcześniejszej spłaty kredytu – za darmo.

Gdy już zostaniemy szczęśliwymi posiadaczami kredytu, staniemy przed bardzo trudnym zadaniem – systematycznym oddawaniem pieniędzy kredytodawcy. Jeśli wybierzemy raty malejące, na początku będziemy płacić dosyć wysokie kwoty, jednak wraz z upływem czasu raty te będą coraz niższe. Może zdarzyć się tak, że kredytobiorca nie jest w stanie spłacać należnych kwot w terminach określonych w umowie. W takim przypadku pierwszą czynnością jaką wykona bank, będzie wysłanie upomnienia pisemnego. Dla banku bardzo ważne są rezerwy na nie spłacane kredyty. Zgodnie z prawem, każdy bank musi tworzyć takie rezerwy. W przypadku problemów z naszą płynnością, tzn. gdy spodziewamy się, że nie będziemy w stanie zapłacić kolejnej raty, możemy uczciwie postąpić i poinformować bank o zaistniałej sytuacji. W sprzyjających okolicznościach bank zgodzi się na czasowe odroczenie płatności i sporządzony zostanie aneks do umowy, który upoważni nas do chwilowego zawieszenia spłat.

W zamian, bank może nałożyć na kredytobiorcę opłatę prowizyjną, której wysokość jest ustalona i opublikowana w Tabeli Opłat i Prowizji, zmienić plan spłaty, bądź w ostateczności wydłużyć okres spłaty. Warto przed podpisaniem umowy kredytowej sprawdzić jakie procedury są przewidziane w przypadku wystąpienia takich okoliczności. W najgorszym wypadku, czyli gdy bank nie zgodzi się na przełożenie spłaty, zalicza się kredyt do grupy niespłaconych i przenosi saldo nie spłaconego kredytu wraz z należnymi odsetkami na rachunek zadłużenia przeterminowanego oraz zaczyna naliczać dodatkowe odsetki karne, tzw. oprocentowanie kredytów przeterminowanych od kwoty nie spłaconego w terminie zadłużenia, które jest zdecydowanie wyższe od normalnego oprocentowania.

Zasada działania kredytu hipotecznego w większości banków jest podobna. Różnice znaleźć można w szczegółach oferty, zwłaszcza w kwestiach dotyczących formalności związanych z przyznaniem kredytu, pobieranych prowizji i obsługi kredytu. Ze względu na charakter zabezpieczenia, jakim jest hipoteka, banki wymagają dokonania wyceny nieruchomości, na której hipoteka będzie ustanowiona. Bank musi bowiem upewnić się, że nieruchomość będzie stanowiła dobre zabezpieczenie dla kredytu, a także sprawdzić rzeczywistą jej wartość. Wycena może być dokonywana przez rzeczoznawców banku – wówczas kredytobiorca nie musi się zajmować formalnościami z tym związanymi, a prowizja za tę usługę może zostać włączona do kwoty kredytu. Można również wycenić nieruchomość we własnym zakresie, z pomocą niezależnych rzeczoznawców. Uruchomienie kredytu następuje po podpisaniu umowy kredytowej – środki mogą być wypłacone w gotówce bądź przelane na wskazane przez kredytobiorcę konto. W przypadku finansowania budowy nieruchomości kredyt może być wypłacany w transzach, zgodnie z harmonogramem wpłat przedstawionym przez wykonawcę budowy, czyli dewelopera, spółdzielnię mieszkaniową lub firmę budowlaną.

Bank zobowiązany jest do informowania klienta o wszelkich zmianach w regulaminie, dotyczących warunków udzielania kredytu, takich jak np. zasady spłaty czy wysokość prowizji. Szczegółowe zasady obsługi kredytu i jego warunki zawiera umowa kredytowa, wszelkie zmiany ustalane w trakcie trwania okresu kredytowania muszą być dokonywane w formie aneksu do umowy. Zgodnie z prawem bankowym, bank ma prawo w trakcie trwania umowy żądać od kredytobiorcy przedstawienia dokumentów umożliwiających ocenę jego sytuacji finansowej i kontrolę wykorzystania kredytu.
1. Wybierając wymarzone mieszkanie lub przymierzając się do budowy domu mierzmy siły na zamiary, zbyt duży lokal nie tylko jest drogi w zakupie, ale również będzie drogi w utrzymaniu. Pomyśl jak duży dom jest potrzebny, może dla rodziny wystarczy mniejszy, budowany w tańszej technologii, mniej atrakcyjnej lokalizacji – wtedy trzeba będzie zaciągnąć mniejszy kredyt. Z drugiej strony dom, mieszkanie to także inwestycja na długie lata i powinna zachować przez ten czas swoją wartość rynkową.

2. Weź poprawkę na czas potrzebny dla załatwienia formalności związanych z kredytem przy zakupie mieszkania, staraj się ze sprzedającym ustalić wystarczający czas na uruchomienie kredytu. Wcześniej jednak musisz już wiedzieć, czy w ogóle kredyt dostaniesz.

3. Planując zaciągnięcie kredytu porównuj oferty kredytowe pod względem oprocentowania, opłat i prowizji realnych, a nie tych z folderów reklamowych. Po okresie promocji bank zawsze sobie z nawiązką odbije wcześniej darowane pieniądze.

4. Zanim zaciągniesz kredyt przeprowadź symulacje i porównanie ofert, jeśli chcesz się upewnić, co do swojego wyboru zapytaj specjalistę.

5. Wybieraj jasny układ określania oprocentowania – stała marża plus WIBOR, wtedy będziesz wiedział jakie oprocentowanie obowiązuje. Ze względu na ryzyko walutowe wybieraj kredyt w tej samej walucie w jakiej uzyskujesz większość swoich dochodów.

6. Zanim podpiszesz umowę kredytową dokładnie przeczytaj ją, jeśli nie rozumiesz paragrafów pytaj bankowców lub niezależnych doradców ich zadaniem jest rozwiać wszelkie wątpliwości kredytobiorcy.

7. Zaciągnięcie kredytu hipotecznego i jego spłata jest formą gry, w której wygraną jest własny dom. Pamiętać należy jednak, że istnieje możliwość przegranej, ale nie wpadaj w panikę – lepiej wcześniej negocjować z bankiem niż czekać na przymusową egzekucję.

8. Dopiero po spłacie kredytu możemy czuć się w pełni właścicielem naszego domu.

---
Ubezpieczenia Kalisz

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Krzysztof A.
http://ubezpieczeniazycie.blogspot.com/
http://zdrowieforum.blogspot.com/
http://zaplanujurlop.blogspot.com/

wtorek, 19 kwietnia 2011

Porównanie Otwartych Funduszy Emerytalnych

Dobre i złe strony rządowych zmian w OFE

Nadrzędnym celem rządowych zmian w OFE jest zachęcenie obywateli do oszczędzania na emeryturę. Projekt rządowy przewiduje, że składka do OFE zostanie zmniejszona o 68,5% (z 7,3 proc. do 2,3 proc.), potem będzie stopniowo wzrastać, by w 2017 r. osiągnąć 3,5 proc.

Pozostała część składki trafi na specjalne indywidualne subkonta w ZUS. Zasady dziedziczenia pieniędzy na subkontach w ZUS będą takie same, jak w OFE. Ponadto środki będą waloryzowane o wskaźnik wzrostu gospodarczego z ostatnich 5 lat i inflacji.

Dobre strony reformy OFE

Co tak naprawdę oznaczają dla obywateli zmiany w OFE? Rząd uważa, że system emerytalny należy zmienić, aby ograniczyć przyrost długu publicznego i deficytu. Przekazanie pieniędzy do ZUS oznacza, że teraz rząd może z naszymi oszczędnościami zrobić co chce. Dziś dwie osoby płacą składki emerytalne na jednego świadczeniobiorcę. Dzięki reformie, za kilkadziesiąt lat sytuacja ma się odwrócić i świadczenia będą płacone jeden do jednego.
Zdaniem PO rządowa reforma OFE jest dobrym rozwiązaniem z punktu widzenia wszystkich uczestników tej zmiany, począwszy od emerytów, a skończywszy na sytuacji budżetu państwa i tzw. zadłużeniu wszystkich obywateli, które rosłoby przy utrzymaniu obecnej sytuacji. Jednak przeciwników reformy jest znacznie więcej i argumentów przeciw ciągle przybywa.

Wady rządowego projektu zmian

Po pierwsze w projekcie nie przewidziano analogicznych jak w OFE, zasad dziedziczenia tej części składki, która będzie zapisywana na subkoncie w ZUS. Będzie ona bowiem jedynie dopisywana do subkonta osoby uprawnionej i nie wypłacana w gotówce, na zasadach obowiązujących w OFE. Po drugie projekt nie przewiduje istotnych zmian w polityce inwestycyjnej OFE. Utrzymuje dotychczasowy poziom minimalnej wymaganej stopy zwrotu i nie wymaga konkurowania wynikami. Ponadto, zdaniem ekspertów reforma przyczyni się do wzrostu długu ukrytego, zwiększenia zadłużenia państwa w przyszłości i pogłębienia nierównowagi międzypokoleniowej.
Również samorządy mogą stracić na rządowej reformie OFE. Problem stanowi ulga w PIT-cie, którą mają dostać osoby inwestujące w nowe konta zabezpieczenia emerytalnego. Pieniądze zbierane w ramach PIT-u zasilają także samorządy. Ulga oferowana przy reformie OFE uszczupli ich fundusze.
Zdaniem przeciwników rządowe propozycje uderzają najbardziej w ludzi młodych, ponieważ ich świadczenia będą dużo niższe. Drastyczne obcięcie funduszy dla II filaru jest sprawą precedensową a właśnie tam trafiają głównie pieniądze ludzi młodych. Eksperci uważają, że nie można obiecywać obywatelom wysokich emerytur, gdy jest niski wzrost gospodarczy. Dlatego działania rządu przyjmują oni za szkodliwe dla państwa i obywateli. Ich zdaniem rząd powinien dalej kontynuować reformy emerytalne i jednocześnie obniżać deficyt państwa.

Zmiany w OFE najbardziej dotkną ludzi młodych, którzy dopiero zaczynają pracę. Osoby, które dopiero dziś zaczynają odkładać w OFE, otrzymają o ponad połowę niższą emeryturę niż te, które były w systemie od 1999r. Niższe składki sprawią, że ich emerytura z OFE będzie niższa niż kolegów oszczędzających od ponad 11 lat o prawie tysiąc złotych miesięcznie. Obecna reforma OFE pokazuje, że niezależnie od wszystkiego powinniśmy sami zadbać o własne emerytury. Sporo z nas nie zdaje sobie jednak sprawy z konieczności oszczędzania. Szczególnie ludzie młodzi powinni pomyśleć o dodatkowym zabezpieczeniu swojej przyszłości. Oszczędzanie w tzw. III filarze nie jest jeszcze tak bardzo popularne. Brakuje cały czas dodatkowych zachęt do oszczędzania, np. zwolnień podatkowych. Młodzi ludzie mogą zaoszczędzić poza systemem emerytalnym odkładając nawet małe kwoty, według zasady - im wcześniej zaczną odkładać tym więcej uzbierają - informuje Anna Wróblewska-Karasiuk z firmy Prego Finance.
--
Stopka
(serwis www.pregofinance.pl umożliwia porównanie wszystkich 14 otwartych funduszy emerytalnych oraz zapisanie się online do jednego z nich).

Autor: StartBull (www.startbull.pl)

StartBull
Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl
Krzysztof A.
http://ubezpieczeniazycie.blogspot.com/
http://zdrowieforum.blogspot.com/
http://zaplanujurlop.blogspot.com/

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Ubezpieczenie a kredyt gotówkowy

Czy ubezpieczenia podnoszą koszt pożyczki gotówkowej?

Autorem artykułu jest Marta Pakulińska


Niejednokrotnie spotkaliśmy się już z sytuacją, że przy braniu pożyczki gotówkowej w pakiecie dostajemy różnego rodzaju ubezpieczenia.
 Nikogo nie dziwi fakt, że konieczny wykup ubezpieczenia wpływa znacząco na koszt pożyczki gotówkowej. Do tej pory wpływ taki miały jedynie oprocentowanie i prowizje. Z ubezpieczenia oczywiście często można zrezygnować, jednak jak łatwo się domyślić, nie zawsze jest to dla nas opłacalne. Banki starają się odbić sobie. Alior Bank podnosi koszt kredytu o 445zł a BOŚ Bank wymaga przedstawienia dodatkowych zabezpieczeń.
Zanim weźmiemy kredyt gotówkowy, musimy odpowiedzieć sobie na kilka pytań.
Po pierwsze – w jakim banku go weźmiemy. Czy będziemy korzystać z banku, z którego usług korzystaliśmy do tej pory czy zdecydować się na inny. W przypadku pierwszego rozwiązania możemy mieć pewność (lub przynajmniej nadzieję), że dostaniemy nieco lepsze warunki jako stali klienci oraz skrócimy procedurę przyznawania pożyczki, zwłaszcza jeśli chodzi o dokumenty. Niewykluczone jednak, że obcy bank dam nam lepsze warunki choćby po to aby pozyskać nowych klientów.
Kolejną kwestią z jaką będziemy musieli się „zmierzyć” biorąc kredyt gotówkowy jest wykup ubezpieczenia oferowanego zwykle do kredytu. Zwykle są to ubezpieczenia na wypadek utraty pracy, może jednak być zwykła polisa na życie.
Ubezpieczenia dodawane do kredytu nie muszą zostać przez nas wykupowane. Niestety jednak bank tak spisuje ofertę, żeby rezygnacja z ubezpieczenia nie była dla nas opłacalna. Najczęściej banki nakładają wyższe prowizje, jeśli zdecyduemy się na kredyt bez ubezpieczenia. W Alior Banku za kredyt z ubezpieczeniem w ogóle nie trzeba płacić prowizji, a bez niego aż 5 proc.
Jeśli jesteś stałym klientem jakiegoś banku, możesz liczyć na warunki preferencyjne. Getin Bank ma niezwykle preferencyjną ofertę dla stałych klientów. Nawet jeśli zostanie wykupiona polisa na życie z kredytem, biorąc 10 tys. zł na 3 lata i będąc stałym klientem płacimy 4 794,92 zł, a jeśli nie to koszt kredytu wynosi 5540,48 zł. Nie wolno jednak ulegać pozorom. Podobny kredyt w innym banku nazwet dla nowych klientów i bez wykupu ubezpieczenia ma lepsze warunki. Polbank oferuje podobny kredyt za połowę niższą stawkę - 2 155 zł. Nawet dla nowych klientów. Dodatkowo nie wszystkie banki dają lepsze warunki kredytu dla stałych klientów, Do takich banków należy Kredyt Bank czy Volkswagen Bank direct.
Jeśli zdecydujemy się więc na zakup ubezpieczenia do kredytu najlepiej udać się do Polbanku lub Volkswagen Bank direct. W Polsbanku koszt kredytu jest niemal trzykrotnie niższy niż  np. w Invest-Banku.  Dzieje się tak głównie dlatego, że Polbank nie pobiera opłaty przygotowawczej ani prowizji za udzielenie kredytu. Wysokość  ubezpieczenia to 212 zł. Dla porównania Invest Bank czy BOŚ sprzedaje ubezpieczenie do kredytu za 1500 zł
---
Marta Pakulińska

ubezpieczenia zwierząt domowych

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Krzysztof A.
http://ubezpieczeniazycie.blogspot.com/
http://zdrowieforum.blogspot.com/
http://zaplanujurlop.blogspot.com/

czwartek, 7 kwietnia 2011

Posag dla dziecka

Polisa dla dziecka

W dzisiejszych czasach start w dorosłe życie jest coraz droższy. Dlatego od jakiegoś czasu, zaczęły się pojawiać na rynku ciekawe rozwiązania zwane polisami dla dziecka.

polisa dla dziecka

Czy już myślicie z współmałżonkiem / współmałżonką nad zabezpieczeniem przyszłości dla Waszego Dziecka? Jeśli tak to świetnym rozwiązaniem może być polisa dla dziecka. Jest to polisa, którą można założyć dziecku (osobie, która nie ukończyła osiemnastu lat), aby zabezpieczyć oraz zapewnić dobry start w dorosłe życie. Zabezpieczenie finansowe w postaci polisy dla dziecka jest dobrą alternatywą dla każdego dziecka w przypadku gdyby cokolwiek stało się rodzicom lub opiekunom prawnym. Polisa dla dziecka gwarantuje dziecku, że po ukończeniu 18 lat (lub jeśli zastrzegą to osoby zakładające polisę po osiągnięciu innego wieku - na przykład dwudziestu jeden lub dwudziestu pięciu lat) posiadanie i możliwość dysponowania kapitałem, który odkładany był na polisę. Będzie on mógł otrzymać taki kapitał w comiesięcznych ratach lub cała suma może zostać wypłacona jednorazowo. Polisa dla dziecka zwana inaczej polisą posagową może być założona dziecku w każdym momencie jego życia. Również wysokość składek odprowadzanych na nią ustalają Państwo sami. W przypadku trudnej sytuacji materialnej można chwilowo zaprzestać odkładania pieniędzy na produkt taki jak polisa posagowa. Polisę posagową można założyć przez rodziców, opiekunów prawnych, a także dziadków, babcie, czy innych krewnych - warunkiem jest aby osoba zakładająca produkt taki jak polisa posagowa mieściła się w przedziale wiekowym od osiemnastu do sześćdziesięciu lat. Warto żeby Twoje dziecko posiadało produkt taki jak polisa dla dziecka - zwana inaczej polisą posagową.
--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl
http://ubezpieczeniazycie.blogspot.com/
http://rentierstwo.blogspot.com/
http://zdrowieforum.blogspot.com/

niedziela, 3 kwietnia 2011

Ubezpieczenie OC

Porównywarka ubezpieczeń sposobem na znalezienie najlepszej polisy

Jeżeli szukacie szybkiego i rzetelnego sposobu na zakup ubezpieczenia OC, powinniście zapoznać się bliżej z aplikacjami nazywanymi kalkulatorami ubezpieczeniowymi. O tym jak dokładnie działają, jak je znaleźć i jakie dokumenty będą nam potrzebne do wykonania kalkulacji, dowiecie się w artykule.

Każdy kierowca marzy o jak najtańszym ubezpieczeniu OC dla swojego pojazdu. Ubezpieczenie to jest obowiązkowe, a kary za brak ważnego dokumentu zaświadczającego o jego posiadaniu są bardzo dotkliwe. Poza tym, wszyscy kierowcy wiedzą, że zapewnia ono ochronę poszkodowanym, ale również nam samym, chroniąc przed odpowiedzialnością finansową w razie spowodowania wypadku. W jaki sposób wybrać najlepsze ubezpieczenie dla swojego samochodu? Czym się kierować? Gdzie szukać tego najodpowiedniejszego? Zapoznając się z artykułem odpowiecie sobie na te pytania.
Czym kierować się przy wyborze OC?
Dobre ubezpieczenie OC to przede wszystkim atrakcyjna cena. W tym wypadku atrakcyjna znaczy najniższa. Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy z tego, że zakres ubezpieczenia OC dla pojazdów, jest precyzyjnie określany przez ustawę. Co to oznacza w praktyce? Dla nas przede wszystkim to, że każde OC jest takie samo, bez względu na wysokość składki, czy zakład ubezpieczeniowy, w którym je kupujemy. Jeśli nie ma różnicy, po co przepłacać?
Jak wybrać najtańsze ubezpieczenie komunikacyjnePorównywarka ubezpieczeń
To pytanie często zadawane przez właścicieli samochodów. Istnieje kilka sposobów na tanie OC. Po pierwsze możemy udać się do agencji ubezpieczeniowej. Wiele z nich zapewnia rzetelne informacje o kilku zakładach ubezpieczeniowych. Agent, jako osoba fachowa, doradzi nam z którego pakietu najlepiej skorzystać i przedstawi nam stawkę konkretnie dla naszego pojazdu. Problem polega jednak na tym, że takie wizyty wymagają od nas sporo czasu, a dla pełnego oglądu rynku, będziemy musieli obiec co najmniej kilka.
Drugim sposobem jest skorzystanie z ubezpieczenia typu direct. Są one dość popularne na naszym rynku i większość zakładów ubezpieczeniowych oferuje taką opcję. Są to ubezpieczenia sprzedawane wyłącznie za pośrednictwem telefonu lub internetu. Nie musimy wychodzić z domu, informacje są solidne i wiążące, sprawa przedstawia się lepiej, ale nadal zajmie nam sporo czasu, gdyż dla każdego ubezpieczyciela będziemy musieli wykonać osobną kalkulację.
Jedną z najlepszych metod jakie możemy wykorzystać przy rozwiązaniu naszego problemu jest kalkulator ubezpieczeniowy. Takie aplikacje są dostępne już od kilku lat w sieci internetowej. Ich działanie można właściwie porównać do zakupu polisy direct, z tą różnicą, że obliczeń dokonujemy dla kilku, a nawet kilkunastu ubezpieczycieli na raz, oszczędzamy więc dużo czasu.
Jak korzystać z kalkulatora OC
Korzystanie z takiego internetowego kalkulatora jest wręcz dziecinnie proste dla każdej osoby, która choć w podstawowym stopniu potrafi posługiwać się komputerem. Aby zrobić porównanie OC, wykorzystaliśmy najstarszy kalkulator komunikacyjny w Polsce - serwis ipolisa.pl. Jedyne co było nam potrzebne, to dowód rejestracyjny pojazdu, prawo jazdy oraz poprzednia polisa ubezpieczeniowa. Do uzupełnienia mieliśmy kilka niedużych formularzy ze standardowymi zapytaniami, dotyczącymi pojazdu (rok, marka, typ, przebieg, silnik itp.) oraz nas samych (wiek, staż kierowcy, zniżki). Cała operacja trwała dosłownie kilka minut, po czym błyskawicznie aplikacja przedstawiła nam podsumowanie cenowe składek oferowanych nam przez 16 największych towarzystw ubezpieczeniowych. Po tej operacji, mogliśmy albo połączyć się z telefonicznie z konsultantem, albo dokonać zakupu. Podana stawka była oczywiście obowiązująca i nie było mowy o jej jakiejkolwiek zmianie na gorszą.
To doskonały sposób na kupno ubezpieczenia, nie tylko OC, jako że serwis oferował również taką samą usługę przy innego typu asekuracji. Naturalnie cały proces jest darmowy, nie wymaga żadnej rejestracji, ani podawania danych osobowych aż do momentu kiedy dokonujemy zakupu. Właściwie w kilka minut stajemy się właścicielami najtańszej na rynku polisy ubezpieczeniowej. Trudno o lepszy sposób.
Kiedy skorzystać
Z przedstawionego kalkulatora warto jest korzystać w każdej sytuacji kiedy potrzebujemy ubezpieczenia, szczególnie jeśli jest to ubezpieczenie OC - te bowiem najłatwiej wybrać, jako że nie różnią się między sobą niczym za wyjątkiem ceny. W przypadku ubezpieczeń AC, nieruchomości, turystycznych i innych, musimy przeanalizować dokładnie ofertę, ale i w tym przypadku kalkulator ubezpieczeniowy przedstawi nam w łatwej do przyswojenia formie propozycje ubezpieczycieli.
--
Stopka
Kalkulator ubezpieczenia - porównaj ubezpieczenia komunikacyjne, nieruchomości, turystyczne, życiowe i emerytalne i kup najtaniej!

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl

Krzysztof A.
http://ubezpieczeniazycie.blogspot.com/
http://zaplanujurlop.blogspot.com/
http://zdrowieforum.blogspot.com/

środa, 23 lutego 2011

Ubezpieczenia w podróży

Wiele osób podczas wakacji wyjeżdża samodzielnie. Czy warto na taki wyjazd wykupić ubezpieczenie?

Wyjeżdżając za granicę nawet na kilka dni warto wykupić indywidualne ubezpieczenie podróżne, chociażby obejmujące koszty leczenia.Nigdy nie wiadomo co nas spotka w czasie pobytu na takim wyjeździe.Zawsze możemy potrzebować pomocy lekarza a nawet opieki szpitalnej.Musimy co prawda opłacić składkę ubezpieczeniową z pewnością jednak, gdy już się przekonamy o tym jak wiele jest warte dobre ubezpieczenie w dobrej firmie nie wejdziemy ponownie do tej samej rzeki i na przyszłość będziemy zawsze zabezpieczeni tym sposobem Jeśli wyjeżdżamy z biurem podróży to już w cenie imprezy zawarte jest ubezpieczenie.Co jednak zrobić gdy taką wycieczkę organizujemy sobie sami, jadąc np. samochodem z całą rodziną?





Warto w takim przypadku wykupić sobie ubezpieczenie na czas trwania takiej podróży.Ubezpieczenia podróżne oferują praktycznie wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe w Polsce.Wiele osób powie po co mi takie ubezpieczenie skoro jadę tylko na 10 dni z rodziną, cały czas dzieci będą pod naszą opieką więc co się może nam stać?



Jest to błędne myślenie ponieważ czy jesteśmy na wakacjach czy przebywamy w miejscu zamieszkania możemy zachorować czy ulec jakiemuś wypadkowi w związku z czym będziemy potrzebować pomocy lekarza a czasem pobytu w szpitalu.



O ile na terenie Polski z reguły większość z nas jest ubezpieczona i możemy korzystać z bezpłatnej pomocy medycznej to już za granicą jest to bardziej skomplikowane i co najważniejsze kosztowne.



Przypuśćmy że jesteśmy na terenie obcego kraju ale na obszarze Unii Europejskiej i złamiemy palec, oczywiście musimy jechać wtedy do szpitala po niezbędną pomoc medyczną.I tu czeka nas mała niespodzianka ponieważ za założenie gipsu lub szyny usztywniającej np. na terenie Niemiec możemy zapłacić nawet 2500 złotych.



Jest to niemały wydatek praktycznie za podstawową pomoc lekarską, a jakie koszty ponieślibyśmy będąc np. tydzień w szpitalu?



Wtedy koszty mogą przekroczyć znacznie nasze możliwości finansowe.



No dobrze wiele osób zapyta teraz ile kosztuje ubezpieczenia kosztów leczenia za granicą.Wbrew pozorom są to niewielkie kwoty.



Wyjeżdżając do krajów Unii Europejskiej całą rodziną czyli 2 osoby dorosłe i np. 2 dzieci na 10 dni ubezpieczenia które pokryje nam ewentualne koszty leczenia do kwoty 40000 złotych zapłacimy nie więcej niż 100 złotych.Pamiętajmy o tym ze takie ubezpieczenia w skali tego co wydamy na wyjazd to jest naprawdę niewielki koszt a warto spać spokojnie będąc na urlopie.



Jak widać jest to niewielka kwota którą warto wydać i nie martwić się o ewentualne koszty leczenia w czasie naszej wycieczki.



http://budujesam.blogspot.com/
http://emigracjaizycie.blogspot.com/



Stopka
Beata Madej

Tanie ubezpieczenia Kalisz

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.